Cześć, kto wspiera finansowo tworzenie nowych odmian roślin, dedykowanych typowej, komercyjnej produkcji?

Powiem wam, że takie podmioty, jak www.agencjanasienna.pl są bardzo potrzebne, bo przynajmniej ochraniają interesy hodowców legalnie działających na rynku, którzy zmagają się z ogromną konkurencyjnością ze strony mało wiarygodnych koncernów zagranicznych.

Nikt nie lubi płacić za „prawa autorskie” w przypadku rolnika do wykorzystywanych odmian, ale to tak samo, jak z piractwem. Kilka razy się uda, raz nie i poniesiesz konsekwencje. Gdyby odpowiednich agencji nie było nikt by nie wiedział, co znajduje się w ogóle na rynku.

Jeżeli hodowcy by nie dostawali opłat, jak niektórzy sugerują to postępu w rolnictwie w ogóle by nie było, więc czasami trzeba stanąć z boku i spojrzeć na temat z innej perspektywy, bardziej spokojnie.

Wiele osób kłóci się z Agencją Nasienną, ale mam do was pytanie, to z czego w takim razie mają żyć hodowcy, jak nie z opłat wnoszonych przez rolników wykorzystujących kwalifikowany materiał siewny?

W Polsce jest non stop kombinatorstwo, jak uciec od najdrobniejszych opłat, ale mało kto rozumie, że agencja nasienna jednak reinwestuje wszystko, pomaga w rozwoju rolnictwa, dba o produkcję ekologiczną. Ja bym na twoim miejscu spojrzał przede wszystkim na ustawę o ochronie prawnej odmian roślin to ci trochę rozświetli temat. Dobrze jest też kontaktować się z samorządami rolniczymi.

Prawo nakazuje użytkowanie kwalifikowanego materiału siewnego, więc nie widzę nic złego w tym, że hodowcy roślin skupiają się we wspólnotach i bronią własnych interesów.

I tak opłaty licencyjne są stosunkowo niskie, a hodowcy bardzo często przegrywają samodzielną walkę o własne prawa, zresztą zgodne z obowiązującą ustawą z 2003 roku.

Rolnicy często nie znają warunków prawnych wykorzystania odmian roślin, ani nie przeglądają załączników dotyczących siania i mają później problemy z patentami, a wiadomo, że każdy będzie bronił własnej odmiany, opatentowanej. Tak to już jest, że własność trzeba chronić. Agencja nasienna (www.agencjanasienna.pl) właśnie tym się zajmuje i nie widzę problemu, żeby z nią współpracować i wyjaśniać ewentualne wątpliwości.

Ja kupuję zawsze materiał siewny od zarejestrowanych hodowców, zbieram wszystkie dane i nie mam żadnych problemów formalnych, więc trzeba się trochę skoncentrować.